Czy znaleźliście się kiedyś w sytuacji, gdy klucz nie chciał się przekręcić w zamku? Jeżeli tak, to na pewno znaleźliście rozwiązanie problemu. Jeżeli nie, to lepiej być gotowym na tego typu sytuację, zanim się zdarzy. Awaryjne otwieranie mieszkań, bo to o nim mowa, czasami jest jedynym sposobem dostania się do zamkniętego za zepsutym zamkiem lokalu.
Kiedy konieczne jest wezwanie ślusarza?
Z mechanizmami, zwłaszcza tak precyzyjnymi, jak zamki, jest podobnie jak ze zdrowiem: lepiej zapobiegać, niż leczyć. Jeżeli zauważymy, że klucz gorzej chodzi w zamku lub czasami się zacina, lepiej od razu sprawdźmy, czy któryś z elementów nie wymaga wymiany. Takie na początku drobne zacinanie się zamka może skończyć się jego uszkodzeniem i w końcu uniemożliwić otwarcie. Zapobiegawczo może pomagać konserwacja mechanizmu specjalnym olejem i dbanie o klucze, by nie uległy odkształceniu w kieszeni lub torbie. Jeżeli jednak dojdzie do awarii, to wezwanie ślusarza może być koniecznością. Awaryjne otwieranie mieszkań jest dla takiego fachowca rutynową czynnością, którą wykona sprawnie i bez zbędnych zniszczeń.
Jak wygląda awaryjne otwieranie mieszkań?
Jak sama nazwa wskazuje, awaryjne otwieranie mieszkań jest czynnością wymagającą wiedzy i umiejętności. Mając do dyspozycji ciężki sprzęt, dużo czasu i cierpliwych sąsiadów w końcu wyważymy nawet najsolidniejsze drzwi – jednak dokonamy przy tym znacznych zniszczeń, a do tego może dojść do nieporozumień, zwłaszcza jeśli niedawno wprowadziliśmy się do wynajmowanego mieszkania. Dlatego lepiej wezwać ślusarza, który – o ile to możliwe – otworzy zamek za pomocą wytrychów albo nawierci wkładkę. Obie te metody są bezinwazyjne, to znaczy – nie uszkadzają drzwi. Możliwe jest więc założenie od razu nowego zabezpieczenia. Mimo, że awaryjne otwieranie mieszkań wydaje się dość drogą usługą – ceny zaczynają się od ok. 150 złotych, to ostatecznie wychodzi taniej, niż wymiana drzwi wskutek stosowania rozwiązań siłowych. Więcej na ten temat można przeczytać na stronie https://zamki.sos.pl. Warto pamiętać, że aby ślusarz mógł zacząć otwierać zamek, potrzebuje dowodu, że mamy prawo przebywać w lokalu. Często wystarczy pasujący klucz, jeżeli jednak go nie mamy, może być potrzebna obecność właściciela lokalu lub dokument potwierdzający nasze uprawnienie do lokalu.