Domowa atmosfera

Atmosfera domu to przede wszystkim ludzie, którzy go zamieszkują. Jednak nie tylko oni odpowiadają za to, czy wnętrze, które zamieszkujemy, jest pełne ciepła i zachęca do rozluźnienia i relaksu, czy też odpycha nas swoim chłodem i sprawia, że czujemy się nieswojo.
Odpowiednio dobrane kolory, czy to ścian i mebli, czy dodatków takich jak poduszki, obicia i narzuty, mogą nie tylko wpłynąć na nasze samopoczucie, ale także sprawić, że również nasi znajomi będą się u nas dobrze czuć, a co za tym idzie, chętniej będą nas odwiedzać. Naturalnie, zdarza się, że mieszkamy w wynajętym mieszkaniu i nie mamy wpływu ani na meble, ani na kolorystykę ścian. Nie oznacza to jednak, że musimy pokornie godzić się z tym, co w wynajętym mieszkaniu zastaliśmy. O ile czasem na malowanie ścian musimy mieć zgodę właściciela, a mebli nie da się wymienić, o tyle dodatki możemy dobierać według własnego uznania. Ciepły, kremowy koc, czy radosna, czerwona poduszka na kanapie, dodadzą energii każdemu pomieszczeniu, dodając mu przytulności.
Naturalnie kolory dodatków to tylko część tego, co możemy zrobić, aby uczynić swoje mieszkanie czy dom bardziej przytulnymi. Kolory są ważne, ale jeszcze ważniejsze jest światło. To naturalne, które wpada przez okno, a także to sztuczne, rozjaśniające wnętrza wieczorami i nocą. Naturalne światło nie tylko sprawia, że wnętrze jest jasne i w ciągu dnia nie musimy korzystać z oświetlenia elektrycznego, ale także pomaga w utrzymaniu dobrego nastroju jesienią i zimą, kiedy tak łatwo nam poddać się depresyjnym myślom. Duże okna z pewnością ułatwią światłu słonecznemu dostęp do wnętrza naszego mieszkania, czy też domu. Co jednak robić, gdy nie mamy szczęścia i nasze wnętrza mają niewielkie okna, zaciemnione dodatkowo np. rosnącymi w pobliżu drzewami? Warto wtedy skupić się na tym, aby jak najlepiej wykorzystać to światło, które do nas dociera. Czyste szyby i delikatne firanki, a jeszcze lepiej zrezygnowanie z nich na rzecz rolet np. takich typu dzień-noc, sprawią, że światło będzie mogło docierać do wnętrza bez przeszkód. Z pewnością zrezygnowanie z ciężkich zasłon i gęstych firan będzie dla niektórych trudne, jednak czasem rozsądek musi zwyciężyć, pomagając wybrać to, co ważniejsze.
Oczywiście oprócz światła dziennego istnieje też sztuczne oświetlenie, które jest co najmniej równie ważne, jak to naturalne, a czasem bywa nawet ważniejsze. Zwłaszcza zimą i jesienią, ciężko przecenić znaczenie sztucznego oświetlenia w naszym domu. Kiedy dni są coraz krótsze, a większość z nas wstaje, gdy jest jeszcze ciemno, następnie spędza większość dnia w pracy, gdzie nierzadko światło zapewniają chłodne, jarzeniowe lampy i wraca do domu, kiedy na dworze zapada już zmrok, oświetlenie jakie mamy w domu ma niebagatelne znaczenie dla naszego samopoczucia i zdrowia. Nawet gdy jedynie wynajmujemy mieszkanie, warto zainwestować w jasne żarówki dające ciepłe, a jednocześnie mocne światło. Nie od dzisiaj wiadomo, że jasne światło pomaga uniknąć depresji, a czasem bywa pomocą w jej leczeniu. Wprawdzie delikatne światło świec będzie najlepszym sposobem na stworzenie romantycznego nastroju, ale czasem warto jednak zdecydować się na mocne oświetlenie, które pozwoli się lepiej obudzić i przeżyć dzień na pełnych obrotach.
Równie ważne są odpowiednie lampy. Nie ograniczające światła klosze w kuchni czy pokoju dziennym albo starannie dobrane lampy wiszące do sypialni pomogą jak najlepiej wykorzystać to sztuczne oświetlenie. Najlepiej oczywiście, jeśli możemy całe mieszkanie dostosować do własnych potrzeb, nie zapominając przy tym o preferowanej przez nas estetyce i stylu. Nie zawsze jest to możliwe, czy to z powodów od nas niezależnych, takich jak chociażby fakt wynajmowania mieszkania lub mieszkania w domu rodziców, którzy żadnych zmian sobie nie życzą, czy też z powodów tak prozaicznych, jak finanse. Jednak nawet wtedy warto rozważyć zmianę, chociażby tylko żarówek i może jeszcze choć jednego klosza lub dokupienie dodatkowej lampy. Nie musimy zmieniać całego mieszkania. Wystarczy, jeśli skupimy się na tym pomieszczeniu, w którym spędzamy najwięcej czasu. Dla jednych będzie to kuchnia, dla innych sypialnia, a dla tych, którzy pracują z domu gabinet lub pokój dzienny.
To sprowadza nasze myśli do kolejnego zagadnienia. Nie każdy ma takie szczęście, aby pracować w osobnym gabinecie, który służyć będzie tylko i wyłącznie pracy. Przede wszystkim freelancerów jest wśród nas coraz więcej, ale oprócz nich z domu pracują również niepełnosprawni czy osoby zatrudnione zdalnie. Jeżeli w naszym domu, czy też wynajmowanym mieszkaniu uda się wygospodarować, chociażby kącik, który będzie służył tylko do pracy, to łatwiej będzie nam się na tejże pracy skupić, nie ulegając rozproszeniom takim, jak brudne naczynia w zlewie, czekające na swoją kolej pranie, czy książka, którą już dawno chcieliśmy przeczytać. Dla tych z nas, którzy zdecydowali się na pracę w domowym zaciszu, rozdzielenie pracy od życia prywatnego jest szczególnie trudne, a jednocześnie o wiele ważniejsze niż wtedy, kiedy do domu wracamy po 8 godzinach spędzonych w sklepie czy biurze. Tutaj rozdzielenie tych dwóch części naszego życia szczególnie może się przekładać na atmosferę, jaka panuje w domu i zamieszkującej go rodzinie.
Atmosfera, w jakiej żyjemy, jest bardzo ważna. Sprawia, że jesteśmy radośni i pełni energii do działania, lub też ospali, zestresowani, a w końcu zapadamy na rozmaite choroby cywilizacyjne. Na tą atmosferę, jaka panuje w naszej pracy, nie mamy zazwyczaj wpływu. Zazwyczaj możemy jedynie zacisnąć zęby i wytrzymywać lub zmienić pracę na inną. Jednak to, jaka atmosfera panuje w naszym domu lub mieszkaniu, zależy przede wszystkim od nas samych. Warto o tym pamiętać, gdy znów zaczniemy narzekać na zmęczenie i brak chęci do życia. Z pewnością różnicę możemy odczuć bardzo szybko i to niewielkim kosztem, jeśli tylko zdecydujemy się na niewielkie nawet zmiany, takie jak czerwona narzuta w pokoju dziennym, czy ciepłe oświetlenie w sypialni. To niewielkie zmiany i możemy je osiągnąć bez wydawania milionów monet na pomoc architekta wnętrz czy psychoterapeuty, jednak ich wpływ na nasze życie będzie niewiarygodny. Wystarczy spróbować i znów zacząć cieszyć się życiem.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here